Głównym miejscem przyciągającym uwagę turystów w Nowym Wiśniczu jest niewątpliwie zamek Kmitów i Lubomirskich, jedno z najcenniejszych w Polsce dzieł wczesnobarokowej architektury rezydencjonalno-obronnej. Zamek w Nowym Wiśniczu jest drugim, co do wielkości, zamkiem w Małopolsce, tym największym jest oczywiście Wawel.
Gdzie się znajduje?
Nowy Wiśnicz to miasto w województwie małopolskim. Położone jest na Pogórzu Wiśnickim. W maju 2020 roku zespół architektoniczno-krajobrazowy położony na obszarze Nowego Wiśnicza, Starego Wiśnicza i Leksandrowej został uznany za pomnik historii. Obejmuje on zabytkowy ratusz, kościół Wniebowzięcia NMP, zamek oraz dawny klasztor oo. karmelitów bosych (obecnie mieści się tu Zakład Karny). Sam zamek administracyjnie nie należy do miasta Nowy Wiśnicz, lecz wsi Stary Wiśnicz.
Dojazd/dojście
Najwygodniej dotrzeć do Nowego Wiśnicza własnym samochodem, jest oddalony 13 km na południe od Bochni, drogą wojewódzką nr 965 w kierunku Limanowej. Zamek jest widoczny z daleka. Jadąc samochodem można zatrzymać się przy zamku, parking jest bezpłatny. Na zwiedzanie trzeba poświęcić minimum 2–3 godziny.
Historia
Pierwotny zamek w Wiśniczu wzniósł Jan Kmita w II poł. XIV w. Przed Kmitami cała okolica należała do rycerskiego rodu Gryfitów, ale raczej nie posiadali oni tu siedziby. Siedziba Kmitów była niewielką warownią z jedną wieżą od wschodu i obwodem murów odpowiadającym kształtowi obecnego zamku. Wieża posiadała blanki i otwory strzelnicze. Około roku 1405 Piotr Kmita, wojewoda krakowski i sandomierski, postawił w skromnej warowni ojca murowany budynek mieszkalny (palatium) zwieńczony attyką od strony południowo-zachodniej oraz basztę od północy. Całość otaczała częściowo palisada, a częściowo wał. Kolejne pokolenia powiększały zamek. Powstało skrzydło południowo-wschodnie oraz wieżę południową. Później, od zachodu powstała basteja z tarasem artyleryjskim. Od południowego wschodu wzniesiono wolnostojący budynek militarno-gospodarczy (cekhauz), połączony z warownią gankiem (zwany „Kmitówką”). Od północy, w miejscu palisady, postawiono mur obronny dochodzący do bramy północnej. Postawiono przy niej tzw. bastion uszaty mający chronić wjazd do zamku. Zachodnia brama funkcjonowała od tej pory jako basteja artyleryjska.
Kmitowie rozbudowywali zamek aż do roku 1553, kiedy to bezpotomnie zmarł Piotr Kmita, jego spadkobiercami została w 1566 roku rodzina Barzich. W 1593 roku posiadłość kupił Sebastian Lubomirski. W latach 1615–1621 rozbudowy rezydencji podjął się jego syn Stanisław. Projekt barokowej przebudowy i umocnień bastionowych opracował dla niego Maciej Trapola. W efekcie przebudowy wiśnicki zamek stał się jedną z najokazalszych wczesnobarokowych rezydencji obronnych Rzeczypospolitej. W roku 1616 Lubomirski ufundował u stóp zamku miasto nazwane Nowym Wiśniczem, dawny Wiśnicz natomiast zwany był od tej pory Starym Wiśniczem.
W czasie potopu szwedzkiego zamek poddał się bez walki Szwedom, ponieważ zabrakło dowódcy zgromadzonego w nim wojska. Wojska szwedzkie ogołociły zamek z całego wyposażenia i zniszczyły zabudowania. Po wycofaniu się najeźdźcy zamek ponownie był własnością Lubomirskich, jednak mimo prowadzonych prac nie został w pełni odrestaurowany.
W połowie XVIII wieku przeszedł na własność Sanguszków, a potem Potockich i Zamoyskich. Po przejęciu przez zaborcę zamek zaczął podupadać, a w 1831 roku uległ pożarowi i został ostatecznie opuszczony. W 1901 roku został wykupiony od prof. Maurycego Straszewskiego przez Zjednoczenie Rodowe Lubomirskich, którzy rozpoczęli remont rezydencji. Od 1928 roku pracami kierował Adolf Szyszko-Bohusz, ale zostały one przerwane po wybuchu II wojny światowej. Po wojnie zamek przejęło państwo, a od roku 1949 prowadzone były prace przez Alfreda Majewskiego mające przywrócić mu całkowicie dawny wygląd.
Co możemy zwiedzać
Do zamku w Nowym Wiśniczu wchodzi się przez piękną barokową bramę wjazdową chronioną bastionami. Zamek posadowiony jest na środku zewnętrznego dziedzińca ma wczesnobarokowy korpus z elementami renesansowymi. Jest charakterystyczny kształt dzięki czterem basztom, ryzalitowi w typie kwadratowej wieży (piątej) i kaplicy z kopułą. Trzy baszty w narożach są okrągłe, jedna ośmioboczna postawiona na czworobocznym cokole.
Na dziedzińcu zewnętrznym, oprócz głębokiej na 36 m studni i kilku armat, można zobaczyć wyeksponowany niewysokim murkiem na starych fundamentach zachodni budynek bramny. Przez pewien okres wjazd prowadził bowiem od północy i zachodu. Zabudowa dawnej bramy jak i elementy pierwszych fortyfikacji z palisadą włącznie, które zostały zasypane podczas budowy umocnień bastionowych, są możliwe do odsłonięcia i wyeksponowania. W latach 80-tych XX wieku planowano utworzyć z nich rezerwat archeologiczny. Założenia były niezwykle interesujące, ale niestety nie zostały zrealizowane.
Mimo że zabytek robi wrażenie wielkiej gabarytowo bryły, wewnętrzny dziedziniec jest niewielki. Od XVII wieku ozdabia go trzykondygnacyjna, arkadowa loggia. Wnętrza, które ogląda się z przewodnikiem do niedawna nie były jeszcze odpowiednio wyposażone. Oprócz sarkofagu Lubomirskiego, kaplicy z malowidłami ściennymi i marmurowych portali znajdowały się tu makiety zabytku w różnych epokach oraz kolekcja obrazów w wielkiej Sali Balowej (niestety reprodukcji).
Zamek ma swój punkt widokowy – z galerii na drugim piętrze, wspartej na trzech arkadach i łączącej najmłodszą wieżę zwaną Basztą Bony i południową gotycką rozciąga się ładny widok na miasto i okolicę. Jest to efekt powojennej odbudowy. Galeria powstała przy reprezentacyjnej Sali Rycerskiej na pocz. XVIII wieku i z jakichś powodów istniała oryginalnie tylko przez 50 lat, więc jej rekonstrukcja jest dość kontrowersyjna. Skrzydło z galerią jest najstarsze – stanowiło pierwotne palatium.
Jednym z ciekawszych miejsc jest kaplica zamkowa – zwieńczona kopułą i pięknie ozdobiona freskami.
Zamek w Nowym Wiśniczu związany z polską tradycją sztuki kulinarnej. Od XVII wieku popularne wśród szlachty stało się tzw. zebranie potraw w Compendium kuchmistrza księcia Lubomirskiego Stanisława Czernieckiego spisane na zamku w Wiśniczu i wydane w Krakowie, które do XIX wieku doczeka się dwudziestu wydań. Egzemplarz książki jest prezentowany w jednej z sal.
Gdy w Polsce pojawiły się po raz pierwszy ziemniaki po zwycięskiej odsieczy Wiednia w 1683 roku, darowane Sobieskiemu przez cesarza Leopolda I z ogrodów cesarskich w Wiedniu, Czerniecki opracował dla dworu pierwsze potrawy z tertofelli, smażone i pieczone, jak nazywano wówczas kartofle lub ziemniaki.