Goczałkowice-Zdrój to niewielka malownicza wieś znajdująca się w południowej części Polski, w województwie śląskim, niedaleko Pszczyny. Miejscowość jest jedną z dwóch w województwie śląskim, które ma status uzdrowiska (drugim jest miasto Ustroń).
Gdzie się znajduje?
Goczałkowice-Zdrój położone są w regionie Dolina Górnej Wisły (będącej częścią Kotliny Oświęcimskiej). Od południowego wschodu otaczają je pasma Beskidu, od północy rozlegle Lasy Pszczyńskie i faliste płaskowyże. Wieś leży nad Jeziorem Goczałkowickim, sztucznym zbiorniku zaporowym na Wiśle, utworzonym w 1956 roku przez spiętrzenie wód rzecznych. Powierzchnia maksymalna zbiornika wynosi 3200 ha, a pojemność całkowita około 168 mln m³.
Dojazd/dojście
Do Goczałkowic-Zdroju można dojechać samochodem. Leżą przy trasie z Katowic do Bielska-Białej, parę kilometrów za Pszczyną, przy drodze krajowej nr 1. Co, niestety, jest dużą wadą tego uzdrowiska – duży ruch samochodów powoduje zanieczyszczenie, które może doprowadzić do utraty rangi uzdrowiska.
Uzdrowisko posiada stację kolejową Goczałkowice-Zdrój, jednakże nie wszystkie pociągi się tutaj stają, pociągi InterCiti jadące z Warszawy czy Gdańska zatrzymują w Pszczynie i stąd należy się przesiąść na pociąg Kolei Śląskich. Zaraz za stacją Goczałkowice-Zdrój znajduje się Park Zdrojowy, przechodząc przez niego, jakieś niecałe 500 m, dotrzemy do centrum uzdrowiska.
Historia
Nazwa Goczałkowice pierwszy raz pojawiła się w tekście w 1326 roku, ale prawdopodobnie wieś istniała już od czasów piastowskich. Legenda mówi, że nazwa wywodzi się od imienia rycerza Goczała, który za zasługi w czasie bitw otrzymał tutejszą ziemię. Powstała miejscowość nosiła nazwę Goczałkowicze, natomiast jego potomkowie nosili miano Goczałkowiczów (Goczałkowickich).
Można powiedzieć, że Goczałkowice-Zdrój zostały uzdrowiskiem przez przypadek. W 1856 roku władze pruskie poszukiwały na terenie miejscowości pokładów soli. Na głębokości 616 m natrafiono na 4% solankę. Okazało się, że założenie wytwórni soli jest nieopłacalne. Dlatego w roku 1861 rząd wystawił odwiert na sprzedaż wraz z okolicznymi zabudowaniami. Teren zakupiła spółka Adolfa Babela pszczyńskiego lekarza, Heinricha Schillera kupca i Wilhelma Czecha mistrza budowlanego. Nabywcy zlecili chemiczną analizę wód dr. Szwarcowi z Wrocławia. Wyniki analizy postawiły wody goczałkowickie na równi z ówczesnymi sławnymi źródłami w Kreutznachu, w Krankenheil, w austriackim Hall i bawarskim Adelheids-Quelle. W 1862 roku rozpoczął się I sezon kuracyjny. W tymże roku Goczałkowice odwiedziło 262 kuracjuszy, zaś w 1895 roku – korzystało z kurortu już 1841 osób.
Rozwój uzdrowiska wiąże się z rozwojem kolejnictwa na Górnym Śląsku i wybudowaniem linii kolejowej przebiegającej przez Goczałkowice. Decyzję o jej budowie podjął Książę Pszczyński w latach 1856-57. Włączono ją w przebieg linii nazwanej później „Rechte-Oderufer-Eisenbahn”, biegnącej na trasie: Wrocław – Vossowska – Tarnowskie Góry – Bytom – Szopienice – Murcki – Pszczyna – Dziedzice. Uruchomienie komunikacji kolejowej ułatwiło dojazdy kuracjuszy a już od początku lat siedemdziesiątych zarząd uzdrowiska organizował kuracjuszom wycieczki koleją żelazną: jednodniowe do Krakowa i trzydniowe w Tatry, zwiększając ogromnie popularność zdroju. Pod koniec XIX wieku wybudowano Nowy Dom Zdrojowy, który obecnie służy przebywającym na leczeniu kuracjuszom, mieszcząc w swych murach siedzibę szpitala Rehabilitacyjno-Reumatologicznego. Rozwój uzdrowiska trwał do I wojny światowej. W czasie wojny budynki zdrojowe wykorzystywane były przez wojsko a po III powstaniu śląskim urządzono w nich obóz dla uchodźców z Opolszczyzny i Czech.
Po przyłączeniu tej części Śląska do Polski uzdrowisko należące wtedy do J. Skarbka, reaktywowano ale miało ono podrzędne znaczenie. Z końcem lat dwudziestych nowi właściciele wyremontowali i zmodernizowali uzdrowisko podnosząc jego pozycję. Uzdrowisko szybko zyskiwało na popularności, a liczba kuracjuszy powiększała się wielokrotnie z roku na rok. „Złoty okres” w historii goczałkowickiego uzdrowiska zakończył się wraz z wybuchem II wojny światowej.
Zniszczenia wojenne poważnie zagroziły istnieniu uzdrowiska. Zjednoczenie „Polskie Uzdrowiska” nie zainteresowało się Goczałkowicami a w 1953 roku podjęło decyzję o likwidacji zdroju. Ratunkiem okazała się decyzja Wydziału Zdrowia Wojewódzkiej Rady Narodowej w Katowicach, która w 1953 r. powołała do życia Wojewódzki Szpital Przeciwreumatyczny dla pobliskiego okręgu przemysłowego. Placówka rozpoczęła swą pracę rok później. Kilka lat wcześniej w związku z szerzącą się chorobą Heine-Medina, udało się na nowo reaktywować dawne sanatorium dziecięce.
Co tutaj się leczy?
Uzdrowisko Goczałkowice-Zdrój posiada następujące naturalne surowce lecznicze: mineralna woda swoista, 7,5% chlorkowo-sodowa (solanka) jodkowa, żelazista (z odwiertów: „Goczałkowice Nowy-1” i „Goczałkowice-21”), mineralna woda swoista, 6,3% chlorkowo-sodowa (solanka) jodkowa, żelazista (z odwiertu: „Goczałkowice Nowy-2”) oraz torf leczniczy (borowina) ze złoża „Rudołtowice”. Sanatoria oferują szeroki wachlarz zabiegów, takich jak: kąpiel perełkowa, okłady borowinowe, kąpiel solankowa, gimnastyka rehabilitacyjna czy masaże. Schorzenia, w których specjalizują się uzdrowiska to głównie: choroby reumatyczne, wady narządu ruchu, schorzenia metaboliczne oraz choroby tętnic. Miejsce to jest zalecane dla osób z chorobami: reumatologicznymi, układu nerwowego, ortopedyczno-urazowymi. Ponadto leczeniu poddawani są również kuracjusze z osteoporozą.
Wybrane obiekty
Pijalnia wód leczniczych pochodzi z 1862 roku. Dawniej zwany „Halą Picia Solanki” oraz „Maria Quelle”, od nazwy leczniczego źródła. Obiekt jest nieduży, ale piękny i charakterystyczny dla XIX-wiecznych budowli pruskich. Wewnątrz pijalni mieścił się marmurowy basen osadzony na kamiennych postumentach, do którego za pomocą oryginalnych przewodów wpływała solanka. Oprócz esowato wygiętego dachu warto zwrócić uwagę na elewację ozdobioną dużymi oknami przypominającymi oczy. Dziś w pijalni mieści się kawiarenka.
Budynek starej pijalni położony jest w centrum uzdrowiska vis-a-vis pochodzącego z 1880 roku dawnego hotelu Prezydent, zwanego również „Cesarskim”. Wybudowany został w stylu neobarokowym i jest jednym z kilku obiektów w Goczałkowicach, które zachowały swój kształt. Obecnie na pierwszym piętrze mieści się administracja uzdrowiska, a na parterze i tarasie widokowym restauracja „Uzdrowiskowa”.
Na niewielkim skwerze przed hotelem, w otoczeniu ławeczek stoi bardzo ładna fontanna „Konrad”, która została wykonana przez miejscowego artystę rzeźbiarza Stanisława Hochuła. Fontanna znajduje się przy budynku administracji i ciężko jej nie zauważyć. Jej charakterystycznym znakiem są ryby. Jednak wielu z Państwa zapewne nie zdaje sobie sprawy z tego, że woda w fontannie to nie zwykła woda, lecz solanka wydobywana z własnych źródeł.
Jednym z budynków sanatoryjnych jest pochodzący z 1874 roku dawny Hotel Zdrojowy, obecnie noszący nazwę pawilonu zdrojowego „Wrzos”. To jedyny, zachowany obiekt wybudowany w drewnianej konstrukcji muru pruskiego. Oprócz pokoi sanatoryjnych we wnętrzu mieści się sala koncertowa, siedziba uzdrowiskowej biblioteki oraz nieduże Muzeum Regionalne.
W sąsiedztwie pawilonu „Wrzos” stoi rzeźba plenerowa „Koziołek sarny”. Rzeźba ta jest rekonstrukcją pierwowzoru, odtworzoną na podstawie archiwalnej dokumentacji fotograficznej.
W Goczałkowicach-Zdroju zlokalizowany jest Szpital Reumatologiczno-Rehabilitacyjny, który połączony jest z Zakładem Przyrodoleczniczym. Wykonuje się w nim zabiegi rehabilitacjne, elektrostymulację, magnetoterapię czy leczenie balneologiczne (borowina, solanka czy wody mineralne). Jest tam też minitężnia.
Za szpitalem znajduje się pawilon Spółki Brackiej „Górnik”, wzniesiony w 1897 roku. Jest to dwupiętrowa konstrukcja z czerwonej cegły i na kamiennej podmurówce była miejscem, gdzie co roku od początku XX wieku wracało do zdrowia 400 górników i członków ich rodzin. Obecnie mieści się w niej Gminny Ośrodek Kultury oraz biblioteka.
Największym obiektem leczniczym jest Zespół Sanatoryjno-Szpitalny Rehabilitacji Narządu Ruchu „Gwarek”, i to tak dosłownie – znajduje się on w 9-pietrowym wieżowcu. Powstał w latach 1974-1979 jako Górnicze Sanatorium Związkowego „Gwarek”, które oprócz budynku hotelowego ma zaplecze kuchenne i jadalne. Proponuje zabiegi z zakresu ortopedii, neurologii oraz schorzeń reumatologicznych. Leczenie zawiera szereg zabiegów, takich jak: masaże podciśnieniowe, wodne, suche oraz wibracyjne, a także leczenie światłem, ciepłem oraz prądami niskiej częstotliwości.
Uzdrowisko Goczałkowice-Zdrój to ośrodek sanatoryjny, przyjmujący kuracjuszy w pawilonach: „Wrzos”, „Azalia”, „Limba”, „Magnolia”, „Modrzew”, „Krokus”, „Jaśmin” i „Daglezja”.
W Goczałkowicach-Zdroju jest też Sanatorium Dziecięce „Stokrotka” – to miejsce, które zajmuje się leczeniem dzieci w wieku 3-18 lat ze schorzeniami takimi, jak: przykurcze, choroby kręgosłupa i układu mięśniowego, stany po zabiegach ortopedycznych i schorzenia neurologiczne.
Teren pomiędzy główną ulicą Uzdrowiskową a torami kolejowymi zajmuje Park Zdrojowy. Jego historia sięga początków XX wieku. W latach 2010-2015 został zrewitalizowany. Park jest bardzo zadbany z przepięknymi rabatami kwiatowymi. Na terenie parku znajdują się również zegar analematyczny (pochodzi od krzywej w kształcie ósemki umiejscowionej na tarczy zegara) i magnezowo-sodowa tężnia solankowa. Bardzo ważnym elementem parku powstałym po rewitalizacji, są przystosowane dla kuracjuszy i wszystkich odwiedzających park, miejsca aktywności sportowej takie jak: stoły do gry w szachy i siłownia zewnętrzna.
Goczałkowice-Zdrój to przede wszystkim miejsce uzdrowiskowe, ale i turystyczne. Warto zwiedzić w nim głównie takie miejsca, jak:
- Dworzec kolejowy – wybudowany w latach 70. XIX wieku. Dworzec położony był na trasie kolei warszawsko-wiedeńskiej. Pierwszy pociąg przejechał przez Goczałkowice 24 czerwca 1870 roku. Budynek pełnił swoją funkcję do początkowych lat XXI wieku. W połowie 2015 roku zakończono remont budynku, a następnie otwarto w nim Centrum Obsługi Ruchu Turystycznego. W listopadzie 2020 dworzec otrzymał tytuł Dworca Roku 2020.
- Stawy w Goczałkowicach-Zdroju to kompleks 5 stawów hodowlanych z których największym jest staw Maciek. Łączna powierzchnia stawów to ok. 200 ha. Zresztą przy budowie trasy kolejowej staw Maciek został rozdzielony groblą, po której biegnie linia kolejowa. Ten mniejszy staw, przy uzdrowisku, w sezonie letnim jest bardzo popularnym miejscem z plażą, wypożyczalnią kajaków oraz rowerków wodnych. Stawy to przede wszystkim idealne miejsce na spacery. Najpopularniejszą trasą jest ponad 4-kilometrowy szlak prowadzący od dworca kolejowego do zapory Jeziora Goczałkowickiego.
- Na Jeziorze Goczałkowickim znajduje się zapora po której można spacerować. Jej całkowita długość wynosi trzy kilometry i objęta jest specjalną ochroną „NATURA 2000”. Spacerowicze uwielbiają wybierać się w te rejony tuż przed zachodem słońca. Piękne złote światło sprawia, że miejsce nabiera jeszcze większego uroku.
- Kościół parafialny św. Jerzego powstał w 1910 roku, ponieważ wcześniejszy, drewniany, doszczętnie spłonął. Wybudowany jest na planie krzyża łacińskiego w stylu neobarokowym, zaprojektowanym przez Ludwika Schneidera. Wystrój jest również neobarokowa, w ołtarzu głównym umieszczono postać patrona św. Jerzego.
- Kościół św. Anny powstał miejscu, gdzie przed 1888 rokiem istniał kościółek drewniany, który został rozebrany, po czym zamierzano wybudowano nieco większy, murowany, ale w innym miejscu – około 1 km dalej. Jak rozpoczęto budowę, w nocy, w tajemniczy, nikomu niewiadomy sposób, materiały budowlane przełożono tam, gdzie obecnie mieści się świątynia. I tak było trzy razy, aż ostatecznie postanowiono, że widocznie taka jest wola Matki Boskiej (której figurka tam się znajdowała) i postawiono kościół właśnie w tym samym miejscu.
- Miejscem, które z pewnością powinien odwiedzić każdy kuracjusz i turysta są pokazowe ogrody KAPIAS, do którego wejście jest bezpłatne. Ogrody są dostosowane do osób niepełnosprawnych, a przybliżony czas zwiedzania to 2 godziny. Zwiedzać można m.in.: ogród sensoryczny, ogród skandynawski, ogród angielski, wąwóz wiosna, tarasy widokowe, labirynt czy ogród w barwach narodowych. Na miejscu jest też sklep ogrodniczy, gdzie większość prezentowanych roślin można kupić.
Również wiele interesujących miejsc znajdziemy w niedalekiej Pszczynie, to m.in. Rynek, Zamek (z muzeum wnętrz zamkowych), Park Zamkowy, Skansen czy Pokazowa Zagroda Żubrów. Jak ktoś jest wprawiony, to można się wybrać na pieszą wycieczkę – to jakieś 6-7 km, a z powrotem, można wrócić pociągiem.